Menu

sobota, 5 września 2015

Jesienne wrzosowisko

Cześć,
dzisiaj lekka kontynuacja poprzedniego posta - czyli zbliżenie makijażu oka z tej "ładniejszej" połowy ;).
Pisałam już kiedyś, że niebieski jest przeze mnie najbardziej znienawidzonym kolorem na powiekach. Odkryłam jednak, że w połączeniu z fioletem wcale nie wygląda aż tak tragicznie i o dziwo nie wyglądam w tych barwach na pobitą anemiczkę.

Kombinuje jak mogę z tymi odcieniami błękitu, niebieskiego i tym podobne. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze jeszcze nie raz stworzyć coś co zadowoli moje oko z użyciem tych cieni :).




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz